Jak dopasować odpowiedni żwirek dla kota?
Żwirek dla kota – historia
Przez długi czas kociarze wypełniali pudełka zwykłym piaskiem, popiołem albo skrawkami papieru. Takie rozwiązania były nieprzyjemne pod względem zapachu i trudne w utrzymaniu czystości. Początki żwirku dla kotów datuje się na 1947 r. Wtedy to pan Edward Lowe użyczył swojej sąsiadce suszoną w piecu glinę, której sprzedażą zajmowała się jego rodzina. Glina (nazywana ziemią Fullera) na tyle się sprawdziła, że pan Lowe postanowił sprzedawać produkt pod nazwą Kitty Litter do lokalnych sklepów zoologicznych. Z czasem i rozwojem firmy, zmienił nazwę na Tidy Cat. W 1984 r. biochemik Thomasa Nelson opracował zbrylającą się glinę bentonitową, co znacznie ułatwiło sprzątanie w kocich kuwetach. Po latach pojawiła się też ściółka z żelem krzemionkowym, czyli piasek silikatowy, potocznie nazywany przez wielu sylikonowym. Na popularności zyskały również żwirki biodegradowalne z drewna sosnowego, zbrylonych trocin, kukurydzy…
Na szczęście w dzisiejszych czasach zachowanie higieny w kociej kuwecie, nie jest już dłużej problemem. Kocie żwirki takie jak np.Tigerino Canada Style doskonale radzą sobie z pochłanianiem zapachów. Podczas testów doceniłam, że nawet pomimo małego metrażu w moim mieszkaniu nie doskwieraly żadne zapachy z kuwety. Dodatkowo żwirek ten jest wydajny i przyjemny dla kocich łapek. A i praktycznie nie pyli, co jest korzystne dla kociego układu oddechowego i ułatwia zachowanie czystości w domu.



Żwirek dla kota – rodzaje
Żwirek dla kota występuje w różnych odmianach. Obecnie mnogość opcji, tego, co można wsypać do kociej kuwety, jest naprawdę imponująca. Poniżej krótki przewodnik:
bentonitowe (osadowa skała składająca się głównie z montmorylonitu) w tym:
- zeolitowe (grupa minerałów glinokrzemianowych)
- modernitowe (z grupy zeolitów, przepuszcza mocz, ale nie chłonie go)
- sodowe (z amerykańskiego bentonitu sodowego)
- sepiolitowe (sepiolit to uwodniony krzemian magnezu)
Przykład: *Tigerino Special Care Active Carbon-naturalna glina z węglem aktywnym
roślinne, w tym
- drzewne (najczęściej z drewna sosnowego)
- kukurydziane
- zbożowe (z pszenicy, jęczmienia)
- z manioku
- z tofu
Przykład *Greenwoods Plant Fibre – żwirek z włókien roślinnych
sylikatowe (krzemian sodu, żel krzemionkowy, inaczej silikażel)
Przykład *Tigerino Crystals – żwirek silikatowy

Żwirkowe trendy i preferencje
Ile ludzi, tyle opinii co do żwirków. Pracując kilka lat w branży zoologicznej, spotkałam się z bardzo różnym podejściem kocich opiekunów. Część osób kieruje się przy zakupie wyłącznie ceną. Inni natomiast bardziej od ceny biorą pod uwagę wydajność i komfort użytkowania. Niektórzy opiekunowie kupują jeden, ten sam żwirek od początku do końca. Inni zmieniają piaski regularnie, wciąż szukając tego idealnego. W ciągu paru lat zmianie ulegały również preferencje, co do rodzaju. W latach 2012-2015 według moich obserwacji królował żwirek silikatowy. Miał estetycznie wyglądać i ograniczać częstotliwość sprzątania.
Chwilę później rozpoczął się bum na żwirki roślinne spuszczane w toalecie. Nie powiem, sama się na to załapałam. Lekka paczka, dobre zbrylanie, a potem hop do muszli klozetowej i spłukujemy. Na przełomie 2019-2020 r. do szerszego grona internautów trafiła informacja, że w Polsce nie można spłukiwać żwirku, bez względu na to, co sugeruje producent. Dla mnie to był koniec spłukiwania, ale jeśli ktoś z Was jeszcze to robi, konieczne zapoznajcie się z wytycznymi Wodociągów Polskich w tej sprawie. Od 2020 r. natomiast obserwuję powrót kociarzy do bentonitów, w różnych odmianach. Na popularności zyskały szczególnie te drobne, bialutkie.



Żwirek dla kota – jak wybrać?
W przypadku zakupu kota w hodowli albo adopcji z DT zaczynamy od zakupu żwirku w tym samym typie, jakie kot tam używał. Zanim zdecydujemy się na ewentualne zmiany, warto dać zwierzakowi trochę czasu na oswojenie się z nową sytuacją. Adoptując kota ze schroniska, dobrze podpytać, czy używali konkretnego rodzaju podłoża. Jeśli za każdym razem wsypywali po prostu to, co przyszło w darach, można samodzielnie podjąć decyzję, od czego się zacznie. Zgarniając kota z ulicy, zwłaszcza takiego, który jest starszy, wybieramy żwirek bezzapachowy, bentonitowy. Będzie on najbliższy naturalnemu podłożu, do którego załatwiają się koty, czyli piasku lub miękkiej ziemi ogrodowej. Niekiedy konieczne jest nawet wymieszanie na początku bentonitu z piaskiem z dworu, żeby ułatwić przejście.
Dla czytelników bloga Kotuszkowo.pl przygotowaliśmy specjalny kod rabatowy: ZWIREK-KOT5
Obowiazuje od 4.10 – 30.10 włącznie; 5% na żwirki Tigerino & Greenwoods w sklepie zoolpus

Żwirek z kociego punku widzenia
Nie można zapominać, że to kot jest użytkownikiem żwirku, więc to jego komfort i opinia są nadrzędne. Kot, który nie lubi piasku wysypanego w kuwecie, będzie ograniczał załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych. A to prosta droga do chorób układu moczowego, nerek i zaburzeń behawioralnych. Oprócz tego kot może znaleźć sobie alternatywne miejsce do załatwiania np. ziemię w kwiatkach albo miękkie powierzchnie typu dywanik łazienkowy. Na początku żwirkowej drogi można wsypać do 2-3 kuwet odmiennie podłoża i zaobserwować, kilka dni, jaki jest koci wybór.



Ogólnie mówiąc, z kociego punktu widzenia najważniejsze jest, żeby żwirek był:
- dobry do kopania i wysypany w odpowiedniej ilości (min. 3-5 cm)
- miękki i przyjemny dla łapek
- bezgłośny przy stawaniu i kopaniu
- dobrze pochłaniający wilgoć
- dający możliwość, zostawienia własnego zapachu
- niepylący
Uwaga! Dla kotów niezwykle ważne jest regularne sprzątanie kuwety. Niezależnie od rodzaju żwirku usuwaj nieczystości minimum 2 razy dziennie, a raz na 2 tygodnie umyj dokładnie całą kuwetę i łopatkę do żwirku (w przypadku kuwet zamkniętych nie zapominaj o myciu również górnej pokrywy).

Żwirek dla kota z perspektywy opiekuna
Przy wyborze żwirku nadrzędne są preferencje kota. Jednak my opiekunowie, również mamy swoje konkretne oczekiwania. Przed zakupem z pewnością warto zwrócić uwagę na aspekty, takie jak:
- wydajność
- cena
- pojemność
- opakowanie (karton, plastikowy worek)
- zbrylanie i wygoda sprzątania
- zapach
- roznoszenie
Wydajność i wygoda sprzątania są jednymi z podstawowych kryteriów, kiedy oceniam żwirki. Bywają produkty, które tylko przez pierwsze kilka dni dobrze się użytkuje, a potem przestają dawać radę. Są też takie, które od pierwszego do ostatniego dnia, doskonale się spisują. Testując kilka marek, można zapisać sobie, na ile dni wystarczyła konkretna pojemność. Przykładowo u nas obecny żwirek 20 L starcza na miesiąc przy 3 kotach.



Oprócz tego zawsze zwracam uwagę na zapach, w kontekście tego, jak produkt radzi sobie z pochłanianiem kuwetowych aromatów. Ponadto istotny jest dla mnie zapach samego żwirku. Jeśli jest to produkt bezzapachowy, sprawdzam, czy samo tworzywo nie jest dokuczliwe dla nosa (część bentonitów, ma dla mnie drażniącą nutę). Jeśli jest to piasek zapachowy, zwracam uwagę, aby nie pachniał zbyt mocno i męcząco, biorąc pod uwagę wrażliwy koci nos i potrzebę zostawiania swoich zapachów.

Preferencje żwirkowe moich kotów
Żwirek dla kota to z jednej strony prosta sprawa, a z drugiej można roztrząsać ją godzinami. Temat wiecznie żywy wśród kociarzy. Liczba żwirków, które przetestowałam przez ostatnie kilkanaście lat, jest naprawdę spora. Od 2004 r. koty w moim rodzinnym domu używały bentonitowego żwirku. Natomiast już od kilku lat mama zamawia dla nich regularnie żwirek roślinny Greenwoods Plant Fibre. Ceni go przede wszystkim za komfort użytkowania i korzystny stosunek jakości do ceny. Greenwoods dobrze się zbryla i nie rozpada podczas sprzątania. Nie roznosi się też za bardzo poza strefę kuwety.
Natomiast ja będąc jeszcze studentką w 2015 r. i przygarniając Saszę, stosowałam przede wszystkim żwirek kukurydziany. Od czasu do czasu kupiłam coś innego, żeby poznać alternatywy. Z biegiem czasu adoptowałam Aiszę i Elzę. Po drodze przerobiłam naprawdę sporo opcji, lepszych i gorszych. Obecnie przede wszystkim ze względu na preferencję Elzy wybieram bentonit, szczególnie lubi taki drobny i delikatny, jak: Tigerino Canada Style o zapach pudru dziecięcego, albo Greenwoods Żwirek zbrylający się z naturalnego bentonitu.

Różnice między żwirkami
Różnice pomiędzy poszczególnymi żwirkami dla kota mogą być bardzo widoczne nawet w obrębie jednego typu podłoża. Tani, szary bentonit z marketu będzie miał znacznie niższą chłonność, mniej przyjemny zapach i gorsze zbrylanie niż trochę droższy, ale lepszy jakościowo bentonit. Podobnie sprawa ma się z innymi żwirkami. Żwirki roślinne mogą być delikatne i mięciutkie dla łapek albo przypominać pellet opałowy.



Bentonitowe propozycje zooplus:
- Nuggies: Fresh, Ultra zapachowy, Ultra Sensitive – bezwonny, Baby powder drobnoziarnisty i gruboziarnisty
- Canada style: nieperfumowany, baby powder, zapach świeżo skoszonej trawy, zapach trawy cytrynowej, zapach wanilii
- Special Care: Active Carbon, Multi-Cat, White Intense Blue Signal
- Tigerino XL Grain: Sensitive, Baby Powder
- Greenwoods: naturalny bentonit
zalety | wady |
chętnie używany przez koty | ciężki do noszenia |
tani (duża rozpiętość cenowa) | jedna droga utylizacji |
dobre zbrylanie | roznoszenie się |
łatwa dostępność | przy tańszych nieprzyjemny zapach |



Roślinne (drzewne, kukurydziane) propozycje zooplus:
- Greenwoods Plant Fibre, żwirek roślinny zbrylający się
zalety | wady |
dobre pochłanianie zapachów | droższe |
zwykle akceptowane przez koty | mogą być jedzone przez koty |
różne drogi utylizacji | grubsze bywają nieprzyjemne dla łap |
lekkie i wygodne do noszenia | średnie zbrylanie |


Silikatowe propozycje zooplus:
- Tigerino Crystals: Classic, Lavender, Flower Power, Aloe Vera, Fresh, XXL, Fun różowy i błękitny
zalety | wady |
brak pylenia | kłujące dla łap i szeleszczące |
wydajność | wysuszają opuszki przez silne właściwości higroskopijne |
możliwość rzadszego sprzątania | to, że my nie czujemy, nie oznacza, że kot nie czuje swojego moczu |
estetyczne (zwłaszcza na początku) | najrzadziej akceptowane przez koty |


Nie zapomnij śledzić Kotuszkowo na Facebooku i Instagramie

Gosia
6 stycznia 2023 at 12:57Czy będzie może recenzja nowych puszek maxi natural z biedronki dla kotów albo chociaż analiza skladu? Wczoraj byłam kupić dla kotów dzikich karmę i natknęłam się na nowe większe puszki, 2 smaki, wołowina i kurczak, nie wiem czy są na stałe, ten sam producent robi dla biedronki co te mniejsze. Skład wydaje się nawet okej. Były jeszcze w przeszłości saszetki dla kotów też maxi natural raz widziałam jakiś czas temu i widziałam w internecie, że kiedyś wcześniej też były, ale to raczej produkt tymczasowy i teraz saszetki są tylko dla psów z maxi natural.