Rosie’s farm to już trzecia nowa marka Zooplusa w ostatnim czasie. Tym razem dostajemy tacki przepełnione mięsem i podrobami ze sporą porcją galaretki. Producent zapewnia, że ,,składniki zostały poddane delikatnej obróbce, dzięki czemu karma dla kotów Rosie’s Farm smakuje jak karma domowej produkcji. “
Jeśli chcecie przeczytać o dwóch pozostałych, nowych markach własnych Zooplusa zapraszam do wpisów:
Podstawowe informacje
Rosie’s Farm
- karma pełnowartościowa
- w formie mielonki z galaretką
- w tackach 100 g
Cena: 3,10 zł/100 g
Smaki:
- kurczak (węglowodany 0,5%)
- indyk i kaczka (węglowodany 3,5%)
- łosoś i kurczak z krewetkami (węglowodany 9%)
- jagnięcina i kurczak (węglowodany 2%)
- kocięta kurczak z pstrągiem (węglowodany 2%)
- seniorzy kurczak z łososiem (węglowodany 5%)
Skład i analiza
Skład: 70% kurczaka (serca, mięso, wątróbki, szyjki, żołądki), 28,8% bulionu, 1% składników mineralnych, 0,2% oleju z łososia
Po dopytaniu producenta: Na razie dostałam odpowiedź od Zooplus, że skontaktują się z producentem Rosie’s Farm. Jeśli będą mieli możliwość, uzupełnią na stronie informacje odnośnie rozkładu procentowego mięsa i podrobów, oraz zawartości wapnia i fosforu.
Dodatki dietetyczne: Witamina D3 200 j.m., witamina E 20 j.m., cynk (jednowodny siarczan cynku) 25 mg, mangan (jednowodny siarczan manganu) 1,4 mg, miedź (pięciowodny siarczan miedzi(II)) 1 mg, jod (bezwodny jodan wapnia) 0,75 mg, tauryna 1500 mg.
Skład analityczny: Białko surowe 10.4%, Tłuszcz surowy 5,8%, Włókno surowe 0.3%, Popiół surowy 2.4%, Wilgotność 80%
- 70% kurczak: w tym mięso mięśniowe i podroby, wygląda na to, że podroby stanowią większość
- olej z łososia: źródło kwasów omega
- tauryna 1500 mg: odpowiednia ilość
- masa sucha:(100%- wilgotność) = 20%
Podsumowanie
Rosie’s Farm jest propozycją wartą uwagi. Cieszę się, że dołączyła do oferty Zooplusa.
Pierwsze co na pewno przyciąga wzrok do Rosie’s Farm to bardzo ładne opakowanie. Na ten moment karma pakowana jest w tacki 100 g. Według zaleceń producenta przeciętny kot ważący 4 kg potrzebuje zjeść jej ok. 200 g. W przypadku kotów, które cenią sobie otwieranie pokarmu, na chwilę przed podaniem ta pojemność sprawdzi się dobrze.
Karma składa się praktycznie z samych produktów zwierzęcych. Mięso, podroby, bulion i olej z łososia. Super. Nikt nie stara się nam na siłę przemycić warzyw, owoców czy innych niepotrzebnych zapychaczy.
Jeśli już o tym mowa. W Rosie’s Farm zdecydowano się na wykorzystanie oleju z łososia. Bardzo dobry wybór. Olej z łososia jest cennym źródłem kwasu Omega 3 oraz witamin A i E.
Kolejny plus za niski poziom węglowodanów. Poza jednym smakiem: łosoś i kurczak z krewetkami.
Ostatnią kwestią (tutaj już bardzo indywidualną) jest smakowitość. Koty były bardzo zainteresowane Rosie’s Farm. Z ogromnym apetytem zjadały zawartość tacek. W moim odczuciu karma pachnie przyjemnie i może być atrakcyjna dla wielu kotów ze względu na wilgotną konsystencję i dodatek galaretki.
Tacki 100 g mogą być potraktowane również jako minus. Wielu właścicieli preferuje większe i bardziej ekonomiczne puszki 400 g lub 800 g. Może taka opcja pojawi się z czasem…
Na ten moment wiemy, że 70% składu stanowi kurczak lub inne mięsa. Nie znamy jednak dokładnego rozkładu procentowego mięsa mięśniowego i podrobów. Serce na pierwszym miejscu pozwala nam jednak przepuszczać, że w Rosie’s Farm dominują podroby.
Jeszcze jeden mały minus za kurczaka w większości smaków.
Nie zapomnij śledzić Kotuszkowo na Facebooku i Instagramie
