LitterLocker pojemnik na zużyty żwirek
LitterLocker to kosz, który rewolucjonizuje sprzątanie kocich nieczystości. Na pierwszy rzut oka niepozorny. Wystarczy jednak wstawić go do swojego domu na kilka dni i ciężko sobie wyobrazić, jak można było wcześniej bez niego funkcjonować. Już po pierwszym tygodniu byłam oczarowana jego użytecznością i wykonaniem. Postanowiłam, że muszę koniecznie kupić mojej mamie taki sam i ułatwić jej sprzątanie.
Co to jest kosz LitterLocker?
Jest to wyprodukowany w Polsce kosz na zużyty koci żwirek. Jego budowa pozwala na pełną izolację nieprzyjemnych zapachów wewnątrz siebie. Daje możliwość przechowywania 4-5kg nieczystości.
Niewielkie rozmiary i prosta stylistyka sprawiają, że pasuje do każdego wnętrza. Z boku kosza zamontowany jest uchwyt na łopatkę, pozwalający na wygodne trzymanie akcesoriów do sprzątania w jednym miejscu. Z tyłu kosza umieszczona jest rączka przydatna przy przenoszeniu pojemnika z miejsca na miejsce.
Informacje podstawowe
- kolor: biały (możliwość dokupienia pokrowców w różnych kolorach)
- wymiary: pojemnik (dł x szer. x wys.): 24 x 24 x 43 cm, pojemnik z uchwytem na łopatkę (dł. x szer. x wys.): 29 x 24 x 43 cm.
- W zestawie: pojemnik LitterLocker, łopatka, uchwyt na łopatkę, wkład wymienny
- Cena: około 90 zł
- Polski dystrybutor: LitterLocker
Link: https://www.ceneo.pl/81810178#crid=536851&pid=25248
Wkłady-worki
Do użytkowania kosza niezbędne są wkłady z workami LitterLocker. Worki produkowane są we Francji z foli Air-Seal. Mają 7 warstw, co gwarantuje doskonałą izolację zapachów. Przy jednym kocie wkład wystarcza na 2 miesiące. Koszt jednego wkładu to około 30 zł (im więcej kupimy na raz, tym cena spada).
Dlaczego LitterLocker jest taki przydatny?
Obojętnie czy używasz żwirku bentonitowego, kukurydzianego, drewnianego czy sylikonowego powinieneś wrzucać zużyty żwirek do kosza. Nawet jeśli producent twierdzi inaczej, stanowisko polskich wodociągów jest jasne. Żwirek spuszczany w toalecie może doprowadzić do nadmiernego zużycia i uszkodzenia urządzeń i pomp w systemie kanalizacyjnym. Dochodzi również do zmniejszenia przepustowości przewodów kanalizacyjnych. Dlatego też każdy odpowiedzialny koci opiekun, musi mierzyć się codziennie z niekończącymi się ilościami zużytego żwirku. Z koszem LitterLocker jest znacznie łatwiej sobie z tym poradzić.
Odsyłam do wpisu: Jak poprawnie utylizować żwirek i kocie odchody?
LitterLocker obsługa
Przygotowanie kosza
- Otwieramy kosz i umieszczamy wkład z workami.
- Worek naciągamy na długość dopasowaną do kosza.
- Na końcu worka zawiązujemy mocny supeł i zamykamy pojemnik.
Codzienne wyrzucanie odchodów
- Otwieramy wieczko kosza i wrzucamy nieczystości.
- Zamykamy pokrywkę i ciągniemy za uchwyt.
- Puszczamy uchwyt, zamykając tym samym dopływ nieprzyjemnych zapachów.
Opróżnianie kosza
- Otwieramy pojemnik.
- Za pomocą wbudowanego w kosz nożyka odcinamy worek.
- Zawiązujemy worek i wyrzucamy całość. Następnie wiążemy supeł jak za pierwszym razem i kosz znów jest gotowy.
Moje odczucia
Po pierwsze kosz jest bardzo estetyczny i od razu wpasował się w łazienkę. Przed pierwszym montażem zobaczyłam film w internecie, żeby zrobić wszystko, jak należy. Poskładanie kosza nie stanowiło, żadnego większego problemu i zajęło dosłownie 3 minuty.
Użytkowanie jest bardzo proste i szybko wchodzi w nawyk. Nie trzeba biegać do żadnego kosza w domu, nic się nie sypie przy przenoszeniu łopatką zbrylonego żwirku. Nie trzeba też każdego dnia martwić się, żeby wychodzić do śmietnika przed domem. W łazience jest świeżo i przyjemnie.
Zauważyłam, że odcinam worek przy trzech kotach średnio co 4-5 dni. Ogromnie wygodny jest wbudowany w kosz nożyk. Wystarczy kilka chwil, żeby przeprowadzić całą procedurę. Jeśli jeszcze nie macie takiego sprzętu w domu, szczerze zachęcam do zakupu.
Nie zapomnij śledzić Kotuszkowo na Facebooku i Instagramie
Kacha
24 lutego 2021 at 13:33Witam, co Pani sądzi o mokrej karmie w puszkach Leonardo ??
Joanna z Apollo Fluffy Cat
24 lutego 2021 at 18:03Na ile wystarcza jedna szpula worków?
Kotuszkowo
26 lutego 2021 at 13:50Producent przewiduje 2 miesiące przy 1 kocie.
Oliwia
3 marca 2021 at 14:32Mam i bardzo polecam! Przy żwirku silikatowym oryginalny wkład wystarcza na 2-3 miesiące, więc wychodzi 10 zł/msc. Jak zabrakło mi oryginalnego wkładu, to użyłam zwykłego worka na śmieci – działa i tez dobrze trzyma zapach
Magdalena Korobkiewicz
25 lutego 2021 at 17:43Może to i wygodne, ale nieekologiczne (tyle plastikowych, wielowarstwowych worków!) i kosztowne w eksploatacji. No i w małych mieszkaniach każdy dodatkowy sprzęt zagraca przestrzeń.
Kotuszkowo
26 lutego 2021 at 14:02Każdy może mieć własne zdanie i przekonania na ten temat. Co do miejca, to jak ktoś sobie gospodaruje przestrzeń to jego własna sprawa, kosz nie zajmuje dużo miejsca. Dla mnie zagracaniem jest np. wstawianie sobie bujanego fotela do salonu, ale jak ktoś chce to dlaczego nie. Co do ekologi, oczywiście, że foliowe worki nie są ekologiczne. Ale do segregacji swoich śmieci również używam worków. Przy recenzowanym koszu zużywam 1 worek, długości około 40 cm na 5 dni. Znam ludzi, którzy po każdym sprzątaniu kuwety np. 3 razy dziennie używają jednego woreczka foliowego. Czyli po 5 dniach mają 15 takich woreczków. Kiedyś próbowałam używaż papierowych worków, nie sprawdziło się.
Maja Dumat
3 marca 2021 at 13:30W sumie to całkiem fajne rozwiązanie
Melissa
23 października 2021 at 14:33Super. Na pewno zakupię. Mam jednego kota. Mieszkam w bloku na 4 piętrze i pamiętanie o tym by po opróżnieniu kuwety zabrać ze sobą zawiązywany woreczek z odpadami i za każdym razem otwieranie pomieszczenia gdzie wyrzucają wszyscy śmieci (zarazki itd.) jest nie fajne i męczące. Używaj żwirku kąta best i mogłabym wyrzucać odchody kocie do toalety ale tak jak Pani wspomniałam nie robię tego z tych samych względów. Poza tym za każdym razem spuszczałoby się wodę i też koszty się robią. A skoro woreczek starsza na 2 miesiące mnie ta alternatywa przekonuje. Dziękuję i pozdrawiam.
Arkadiusz Stachura
4 marca 2021 at 14:55Ja chyba wole jednak wyrzucać na bieżąco, ale to też kwestia tego, że nie miałbym w domu miejsca na taki pojemnik.
Poesje
5 marca 2021 at 00:49W pierwszym odruchu nawet zaczęłam rozważać zakup, ale zdałam sobie sprawę, że to produkt w dużej mierze uzależniony od warunków mieszkaniowych. Nie wątpię, że to bezcenne rozwiązanie dla osób mieszkających w kamienicy / bloku / na piętrze / daleko od śmietnika, i to jeszcze z większą ilością kotów. U mnie kuweta (jeden kot) jest zlokalizowana na parterze, kilka kroków korytarzem na zewnątrz do śmietnika niedzielonego z sąsiadami. Opróżniam ad hoc. W moim przypadku nie ma sensu kumulować odpadków, choćby nie wiem jak zapachowo izolowanych, skoro dwa kroki dalej spuszczam wszystko poza domem.
Natomiast, przeglądając produkty firmy zwróciłam uwagę na designerską kuwetę tejże firmy (w formie “koszyka” z uszami). Najładniejsza kuweta jaką widziałam. Jestem skłonna ją kupić, mimo że mam już dwie zabudowane. Czy ktoś miał z nią styczność? Interesuje mnie ta elastyczność, czy plastik się nie łamie pod obciążeniem.
Marika Kołodziejczyk
5 marca 2021 at 14:47Mega fajne, ale jednak trzeba mieć na to miejsce ja nie mam
Iza
5 marca 2021 at 15:15Zupełnie utonęłam w tym blogu Jest tu tyle świetnych artykułów, że można siedzieć i czytać godzinami. Każdy właściciel kota powinien tu zajrzeć i przyswoić sobie informacje o kociej diecie (przede wszystkim wreszcie oficjalnie poparłam swoje przekonania faktami – chodzi o suche karmy, które zawsze źle mi się kojarzyły i proszę, Twoje wpisy podsyłam wszystkim niedowiarkom, dla którego karma polecona przez weterynarza [najczęściej RC] jest jedyna i słuszna).
W związku z głównym nurtem bloga mam pytanie dotyczące żywienia kota z cukrzycą, czy w najbliższym czasie pojawi się jakiś wpis na ten temat? A jeśli nie, czy mogłabyś dać znać czego powinnam szukać w karmach i na co zwracać szczególną uwagę?
Serdecznie Cię pozdrawiam i wielkie dzięki, że jesteś tu i edukujesz kociarzy!
Kotuszkowo
5 marca 2021 at 16:47Bardzo mi miło. Czy będzie wpis na temat cukrzycy w najbliższym czasie? Chyba na razie nie. Przy cukrzycy zwracamy uwagę przede wszystkim na jak najniższą zawartość węglowodanów. Karma wysokomięsna, średniotłusta. Barf jest tez dobrym rozwiązaniem. Posiłki dopasowane do kota, badanie poziomu cukru i dostosowywanie dawek insuliny.
Iza
6 marca 2021 at 22:20Jesteśmy na etapie diagnozowania, ale wszystko wskazuje na to, że jednak kot ma cukrzycę stąd moje wstępne “doszkalanie”. Kot je tylko karmy Gussto (puszki/saszetki), bardzo mu smakują i chciałabym abyśmy przy nich zostali. Czy Pani zdaniem to trafny wybór? Jakie inne karmy mogłaby Pani ewentualnie polecić?
Katarzyna Ogórska
12 marca 2021 at 13:18Wow, świetny produkt, koniecznie musze sobie koniecznie taki sprawić, bardzo fajny opis, pozdrawiam
Marzena
16 marca 2021 at 11:38Super, nie wiedziałam nawet, że coś takiego jest dostępne na rynku, super!
Jola
6 kwietnia 2021 at 11:46Warto dodać, że zamiast wkładów producenta, równie dobrze można używać zwykłych worków na śmieci (przetestowowałam i sprawdza się dobrze + jest przyjaźniejsze dla budżetu).